Strasznie ciekawe miasto ten Ułan Bator. Architektoniczne dominuje
realny socjalizm i wogóle wygląda to wszystko jakoś tak sowiecko. Mimo
to miasto robi wszystko, żeby się unowocześnić. Kończy się budowa
pierwszego w stolicy wieżowca, na ulicach widac co jakiś czas wypasione
bryki, a na otwarcie czekają sklepy firmowe takich marek jak Dior czy
Louis Vuitton. Tłumów pewnie w tych slepach nigdy nie będzie, ale jest
to zapewne symbol zmian.
Największą niespodzianką okazał się supermarket w głównym domu
towarowym – na półkach króluje polska firma “Urbanek” i jej ogórki
kiszone, leczo, sałatki itp. Do tego już lokalne pasztety, pyszny
chleb, kiełbasa, ser i kupa innych pyszności jakie przez ostatnie
miesiące były dla nas towarem luksusowym.