Existing Member?

Przeprowadzka, czyli Magda i Przemek w podrozy

Battambang

CAMBODIA | Friday, 10 July 2009 | Views [473]

Mamy nowego lidera na liście najbardziej niewygodnych podróży. To podróż łodzią z Sieam Reap do Battambang. Łódź, na którą nas wsadzono zupełnie nie przypominała tej, która widniała na plakatach w wielu agencjach turystycznych w Sieam Reap. Do tego łódź była dosyć mocno przeładowana, więc przez osiem godzin (miało ich być sześć) siedzieliśmy wszyscy praktycznie nieruchomo na nizutkich i bardzo wąskich ławeczkach. Kilku szczęśliwców załapało się na kamizelki ratunkowe, które po podłożeniu ich pod tyłek minimalnie poprawiały komfort podróży. Reszta męczyła swoje cztery litery na twardych siedzeniach.
Całe szczęście trasa była bardzo malownicza – pływające wioski na jeziorze i przy rzece, wąstkie kanały, a wokół niesamowita zieleń. To oczywiście nie zmienia faktu, że do Battambang przyjechaliśmy wykończeni i dosyć zdrętwiali.

Urok Kambodży to według nas przede wszystkim prowincja i okolice Battambang są na to świetnym dowodem. Początkowo planowaliśmy wynająć motor i samodzielnie pojezdzić po okolicy, ale w końcu zdecydowaliśmy się na dwa motory z kierowcami-przewodnikami. I to był strzał w dziesiątkę. Obwiezli nas wąskimi drogami po różnych wioskach, do których sami za żadne skarby byśmy nie trafili. Pokazali nam zabytki z czasów przedangkorskich. Opowiedzili nam bardzo dużo o Kambodży, jej mieszkańcach, historii, polityce i nadużyciach rządzących. Włos się jeży na głównie. Jeden z naszych przewodników to magister geologii, płynnie mówiący po angielsku i rosyjsku. Z dwójką dorastających dzieci i żoną chorą na raka piersi, jest jedynym żywicielem rodziny. Oczywiście pracy dla geologa nie ma, więc pieniądze zarabia wożąc turystów…

Kulminmacyjnym punktem programu – i przy okazji hitem pobytu w Battambang – była przejażdżka bambusowym pociągiem. To wymyślony przez lokalsów środek transportu, służący głównie do przewozu towarów. Bambusowy pociąg to dwie osie, cztery koła i drewniano-bambusowa platforma. Bambusowa, bo pociąg musi być lekki. Mając tylko jeden tor i „pociągi” jeżdżące w dwóch kierunkach trzeba często sciągać je z torów, tak aby mogły się minąć. Takie spotkania dwóch bambusowych pociągów jadących w przeciwnych kierunkach powodują podobno często dosyć mocne spięcia – platformy są zazwyczaj bardzo załadowane i nikt nie chce, żeby to jego pociąg trzeba było demontować.
Super jazda!

About magda


Follow Me

Where I've been

Photo Galleries

My trip journals


See all my tags 


 

 

Travel Answers about Cambodia

Do you have a travel question? Ask other World Nomads.