Sagada, niewielka wioska wysoko w filipińskich górach. Z jakiegoś
powodu właśnie ona, a nie inna wiocha w okolicy zdobyła ogromną
popularność wśród turystów.
To co od razu się zauważa, to niesamowita cisza przerywana tylko
pianiem kogutów i szczekaniem psów. Ruch samochodowy praktycznie nie
istnieje, i ogranicza się do kilku autobusów i jeepneys dziennie.
Kolejna rzecz to temperatura - położenie ponad 2000m powyżej poziomu
morza sprawia, że można na chwilę odpocząć od upałów. Ranki i noce są
dosyć chłodne. Super odmiana.
W Sagadzie zatrzymujemy się na trzy noce. Delektujemy się ciszą,
spokojem i czystym powietrzem. Łazimy po okolicy, podziwiamy widoki i
obserwujemy żyjących tu ludzi. Jedyny mankament tego miejsca, to to, że
nie bardzo jest gdzie tu zjeść. Dokarmiamy się zupkami chińskimi :)